Naleśniki bezglutenowe

W moim domu naleśniki jemy na śniadanie, obiad i kolację. Są idealne na słodko, jako krokiety, z warzywami i do zapiekanek zamiast makaronu (np lasagne). Po wielu próbach wiem, że najlepsze naleśniki wychodzą z tej mieszanki mąk. Nie zawiera ona skrobi kukurydzianej a ziemniaczaną od pewnego czasu z sukcesem zastepuję marantą trzcinowatą. Pomijam w niej również gumę guar. Moim zdaniem jest to doskonały mix do naleśników. Zazwyczaj dodaję 1,5 szklanki tej mieszanki i 2,5 szklanki płynu (najczęściej mleko+woda) i 2-3 jajka. Wszystko zależy jednak od wilgotności powietrza i wielkości jaj. Dlatego wodę dodaję stopniowo. Naleśniki są delikatne i nawet na drugi dzień są miękkie i elastyczne. Zapiekankę z mięsa mielonego i naleśników robiłam z tych usmażonych dzień wcześniej (klik).


Składniki:

1 1/2 szklanki mieszanki mąk (klik)
2 1/2 szklanki mleka (lub mleka i wody)
2-3 jajka (w zależności od wielkości)
2 łyżki oleju
tłuszcz do smażenia (ja używam oleju w sprayu)

Przygotowanie:

Mąkę wsypuję do miski, dodaję jajka, wlewam około 2 szklanek mleka i olej. Za pomocą trzepaczki mieszam składniki. Jeżeli wydaje mi się, że ciasto jest zbyt gęste - dolewam jeszcze trochę mleka lub wody. Przy użyciu tej mieszanki ciasto jest rzadsze niż gęsta śmietana. Jeżeli wydaje nam się zbyt rzadkie - możemy dosypać łyżkę miksu. Wylewam ciasto na wysmarowaną tłuszczem gorącą patelnię. Smażę naleśniki z dwóch stron. Nie przyklejają się do patelni i nie rwą się. Są delikatne. Ja nie dodaję ani soli ani cukru - jeżeli są na słodko to nie widzę potrzeby, a jak w wersji wytrawnej to farsz dodaje smaku.
Smacznego!

Etykiety: , , , , , ,