Bardzo aromatyczny kurczak. Ma specyficzny smak octu balsamicznego i piwa. Mi chyba najbardziej smakował sos, który powstał po połaczeniu octu, piwa i przypraw.
Mięso najpierw podsmażyłam i skarmelizowałam na patelni. Przełożyłam je do naczynia do zapiekania, przelałam sos i zapiekłam w piekarniku. Sos odparował i zgęstniał.
Składniki:
2 filety z kurczaka
2 uda z kurczaka
3 łyżki octu balsamicznego
1 szklanka piwa bezglutenowego (u mnie z sorgo)
1 łyżka azjatyckiego sosu śliwkowego
sól
ziarenka pieprzu syczuańskiego, kolendry, ziela angielskiego, anyżku, koperku i kminu rzymskiego
1/2 szklanki bulionu lub wody
2 łyżki mąki kukurydzianej (lub innej bezglutenowej)
olej do smażenia
Przygotowanie:
Mięso umyłam, podzieliłam na mniejsze części, usunęłam z nich skórę. W moździerzu utarłam przyprawy, dodałam do nich ocet balsamiczny i sos śliwkowy. Miksturą natarłam mięso i odstawiłam je na około 30 minut.
Na rozgrzaną patelnię wlałam 2 łyżki oleju i usmażyłam mięso. Kiedy mięso się przysmażyło, wlałam połowę piwa i bulion. Kurczak się dusił a ja przygotowałam naczynie do zapiekania. Przełożyłam do niego mięso i sos. Na patelni zostały resztki mięsa i przypraw, dodałam do nich 2 łyżki skrobi kukurydzianej. Do podsmażonej mąki dolałam resztę piwa. Za pomocą rózgi połączyłam składniki. Powstały sos dolałam do mięsa i wstawiłam naczynie do piekarnika nagrzanego do 180 st C na 20 minut. Sos odparował, mięso się przypiekło.
Smacznego!
Etykiety: bez glutenu, bez orzechów, do obiadu, kurczak, mięso, ocet balsamiczny, piwo z sorgo bezglutenowe