Jeszcze w Krakowie jadaliśmy z mężem świetnego kurczaka po wietnamsku. Doskonale doprawionego i z cebulą. W sieci nie znalazłam przepisu, który zawierałby właśnie cebulę, za to prawie wszystkie miały wśród składników garam masala. Zrobiłam swoją wersję. Z cebulą i bez garam masala.
Przygotowując wersję bezglutenową należy zwrócić uwagę na skład sosu sojowego i wybrać ten bez pszenicy.
Składniki:
6 udek z kurczaka bez skóry i kości
1 spora cebula
3 łyżki oliwy
2 łyżeczki sosu rybnego
2 łyżeczki sosu sojowego bezglutenowego
sól
pieprz
mielona papryka
Przygotowanie:
Mięso dokładnie oczyściłam i pokroiłam na mniejsze kawałki. Wymieszałam z sosem sojowym i rybnym oraz przyprawami. Odstawiłam na 30 minut. Cebulę pokroiłam w półtalarki. Na rozgrzany wok wlałam oliwę, przysmażyłam mięso, dodałam cebulę. W międzyczasie ugotowałam ryż. Po około 10 minutach danie było gotowe.
Smacznego!
Etykiety: bez glutenu, do obiadu, kurczak, sos sojowy