Boczek i cebulę pokroiłam w bardzo drobną kostkę. Podsmażyłam na patelni. Nie użyłam dodatkowego tłuszczu - ten z boczku w zupełności wystarczył. Po zeszkleniu boczek i cebulkę odsączyłam na papierowym ręczniku. Ziemniaki obrałam, myłam i starałam się pokroić w
julienne. Można zetrzeć na mandolinie, ja nie posiadam. Do pokrojonych ziemniaków dodałam jajko, ser, przyprawy i boczek z cebulką. Dokładnie połączyłam ze sobą wszystkie składniki. Piekłam je w wysmarowanych oliwą foremkach jak do mufinek przez ok 20 minut.