To taki trochę udawany pasztet. Ma dużo warzyw, pyszne duszone mięso. Nie zawiera bułki tartej, jajek. Nie ma też gładkiej konsystencji. Ale za to smakuje i pachnie wybornie. Wersja z orzechami pistacjowymi podbiła moje serce.
Pasztet przygotowałam z mięsa i warzyw, które udusiłam wcześniej w naczyniu tagine. Musiałam przygotować drugą porcję, bo pierwsza zniknęła w mgnieniu oka. Mięso przygotowane w tym naczyniu jest miękkie, delikatne i bardzo aromatyczne. Masy mięsno-warzywnej nie musiałam dodatkowo doprawiać. Niestety moja przystawka do mielenia ma tylko dwie wielkości dziurek w sitku - nawet po kilkukrotnym mieleniu masa nie była gładka. Nam to jednak nie przeszkadzało. Pasztet przygotowaliśmy w dwóch wersjach - jedna z pistacjami a druga z pieczarkami. Piekłam go w aluminiowych małych foremkach.
Składniki:
1 kg mięsa z kurczaka (wcześniej ugotowanego, upieczonego lub duszonego)
100 g karkówki (można pominąć lub użyć inne mięso)
1 szklanka płynu (wywaru, który pozostał z duszenia mięsa, rosołu lub wody)
1 papryka czerwona
1 papryka żółta
1 puszka fasoli czerwonej
6 pieczarek
2-3 cebule
2 ząbki czosnku
gałka muszkatołowa
sól
pieprz
ulubione zioła
garść orzechów pistacjowych
Przygotowanie:
Mięso i warzywa (oprócz fasilki) przygotowałam dzień wcześniej. Udusiłam je w jednym garnku. Ostudzone, razem z fasolką czerwoną, kilkukrotnie przepuściłam przez maszynkę do mięsa. Dwie pieczarki pokroiłam w kostkę, część orzechów posiekałam. Masę doprawiłam tylko gałką muszkatołową, dolałam do nich sos, który powstał podczas duszenia. Podzieliłam ją na dwie części, do jednej dodałam grzyby a do drugiej pistacje. Kilka orzechów posiekałam i posypałam nimi pasztet przed pieczeniem. Pasztet piekłam w 200 st przez 20 minut, później zmniejszyłam temperaturę do 180 st i piekłam kolejną godzinę.
Smacznego!
Etykiety: pasztet
