Polędwiczka wieprzowa w sosie

Mój syn niejadek wszedł do kuchni i spytał co tak ładnie pchnie. Zobaczył mięsko i powiedział Mniam, to będzie pycha... A ja już wiedziałam, że mięsa nie ruszy. Im więcej zachwala tym większa pewność, że nie będzie mu smakować. Tym razem jednak nałożył sobie solidną (praktycznie całe mięso) porcję na talerz i.... Zjadł wszystko. A kiedy zbliżała się pora kolacji spytał Mamo, czy jest jeszcze to miesko z obiadu?
Polędwiczki mają tę zaletę, że bardzo szybko się je przygotowuje. Mi zajęło to mniej czasu niż ugotowanie ziemniaków. Sos przerósł moje oczekiwania - był aromatyczny i aksamitny.




Składniki:

1 polędwiczka wieprzowasól

pieprz
2-3 zabki czosnku
opcjonalnie można dodać mieloną paprykę wędzoną, ulubione zioła
odrobina sosu rybnego i sojowego
1-2 łyzki oliwy
1-2 łyżki masła
1-2 łyżki skrobi ziemniaczanej

Przygotowanie:

Polędwiczkę oczysciłam z błon wszelakich, pokroiłam na 1-1,5 cm grubości kotlety, które lekko rozbiłam. Mieso było tak delikatne, że spokojnie mogłam wykorzystać do tego własne pięści. Na rozgrzaną patelnię wlałam odrobinę oliwy i smażyłam mięso. Podsmażyłam kotlety z każdej strony i dopiero wtedy doprawiłam. Na patelnię dorzuciłam masło i starałam się je dosyć mocno przyrumienić. Zdjełam je z patelni, wsypałam na nią mąkę i dosyć szybko za pomocą rózgi podsmazyłam makę. Dolałam odrobinę wody, wymieszałam ją z mąką, dodałam mięso i dusiłam całość przez jakieś 5 minut.

Etykiety: ,