Ciągle szukam idealnego ciasta na pierogi. Niestety, w większości przepisów głównym składnikiem jest guma guar lub ksantanowa, mieszanka mąk ze skrobią pszenną bg lub mieszanki u nas niedostępne. Mimo że staram się nie używać gum (chociaż są w niemal każdym koncentracie a z nich dalej korzystam) postanowiłam zrobić takie oto pierożki. Robiłam pierożki z połowy porcji i dałam pół łyżeczki gumy. Po ugotowaniu ciasto było mięciutkie i delikatne.
Składniki:
3/4 szklanki tapioki
1/4 szklanki skrobi kukurydzianej
1/4 szklanki skrobi ziemniaczanej
1/2 szklanki mąki z białego ryżu
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki gumy ksantanowej
szczypta soli
100 ml ciepłej wody
1 łyżka oleju
1 duże jajko
Przygotowanie:
Wszystkie składniki wymieszałam za pomocą TM, można użyć miksera lub wymieszać dłońmi. Ja jednak należę do osób leniwych i korzystam z dobrodziejstw techniki. Po wyrobieniu ciasto odstawiłam na chwilkę żeby odpoczęło. Zauważyłam, że ciasto, które kleiłam później było bardziej elastyczne.
Farsz:
1 pierś z kurczaka
sól
pieprz
1-2 ząbki czosnku
Pierś po oczyszczeniu pokroiłam na drobne kawałki, doprawiłam solą, pieprzem i czosnkiem. Układałam łyżeczkę na kółkach wyciętych z ciasta i kleiłam jak pierożki.
Ciasto rozwałkowywałam na blacie posypanym lekko mąką. Nie potrzebne były folie spożywcze, maty sylikonowe. Pierogi gotowałam 3-5 minut od wypłynięcia. Etykiety: bez glutenu, pierogi