Domowe pralinki


Nie wiem czy jest ktoś, kto nie lubi czekolady. My uwielbiamy. Deserowa, mleczna, biała. Ważne, żeby była dobrej jakości. I w dużych ilościach… Często robimy czekoladowe ciasta, muffinki, trufle.. Tym razem postawiliśmy na pralinki – domowe czekoladki jak z bombonierki.
I nieskromnie muszę przyznać, że wyszły przepyszne. Może nie wyglądały idealnie, ale smakowały niesamowicie. Nadzienia można przygotować różne, ja wybrałam masę z czekolady, śmietany kremówki i masła.
Żeby zrobić dobre czekoladki i dobrze się przy tym bawić, musimy zaopatrzyć się w sporą dawkę cierpliwości do smarowania pędzelkiem foremek (następnym razem postaram się wylać czekoladę do foremek), pędzelek, foremki silikonowe, dobrej jakości czekoladę i ulubione nadzienie.
Żeby skorupka czekoladowa błyszczała i dobrze zastygła czekoladę należy poddać procesowi temperowania – tzn. ogrzać czekoladę do pewnej temperatury, schłodzić i ponownie ogrzać. Należy pamiętać, że czekolada nie lubi wysokich temperatur i nie można jej podgrzewać powyżej 50*. Ja czekoladę temperowałam wg wskazówek  zawartych na blogu www.cioccolatogatto.blox.pl
DSCF4015
Składniki:
DSCF4007
DSCF4010300 gram wysokiej jakości deserowej czekolady do wysmarowania foremek

300 gram dobrej czekolady – ja dałam trochę deserowej, trochę 90%, trochę mlecznej
300 gram śmietany kremówki
50 gram miękkiego masła
100 gram miałkiego cukru (w zależności od tego jak słodkie chcemy nadzienie można dać więcej lub całkiem pominąć)

2 łyżki likieru pomarańczowego (lub innego)

Przygotowanie:

DSCF4006W kąpieli wodnej rozpuściłam czekoladę. Termometrem spożywczym pilnowałam, żeby temperatura czekolady nie przekroczyła 50* (najlepiej kiedy nie przekracza 46*), następnie ochłodziłam ją do około 25* i ponownie ogrzałam do ok 31*. Taką czekoladą wysmarowałam ścianki foremek kilka razy – lepiej więcej razy, żeby ścianki były grube, niż żeby były cienkie i się połamały przy wyciąganiu z formy.
Dzień wcześniej przygotowałam nadzienie – w garnku zagotowałam śmietanę kremówkę, zdjęłam ją z ognia i rozpuściłam w nie czekoladę. Do masy dodałam masło i likier , wszystko dokładnie wymieszałam i odstawiłam na noc do lodówki. Następnego dnia masę zmiksowałam i nadziewałam nią czekoladki.

DSCF4021

Etykiety: ,